Data konca :)

Co do końca świata w 2012 r...
Mała pomyłka w obliczeniach jednak nigdy nic nie wiadomo :)
Rozwijać się trzeba czy będzie to 2012 czy 2116 :)
Kataklizmy, trzęsienia ziemi i inne katastrofy to mimo wszystko znak, że Matka Ziemia ma dosyć betonu i spalin :)

lhttp://www.rp.pl/artykul/629162.html

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ale kto tu się z nas opera na nauce? I od kiedy? Myślałam, że mamy na myśli coś innego...

Podpisujcie się pod postami!
adel.

Unknown pisze...

A kalendarz Majów niby na czym sie opiera? I skąd o nim wiemy ? (Internet->Technologia Komunikacji->Nauka).

Nie chodzi oto, zeby to zaniedbać bo nagle może być tak, że inne daty czy coś. Mimo to ja i tak w to wierze (że to ten czas właściwy teraz) i trzeba dąrzyć do sedna sprawy tak czy siak, napisałem to tylko po to żeby każdy zobaczył, że coś takiego jest, że materialiści i farmazoniarze nie śpią i tyle :)

Bartolomeo.

Jestem Światłem pisze...

Hehe, dokładnie :)
Dobrze, byle być gotowym. no matter what.
Adel.