Amarantusowe ciasteczka

AMARANTUS na pewno wiecie jakie są jego super-właściwości, ale przedstawię je w "telegraficznym skrócie" :)

Pod względem zawartości żelaza nie ma sobie równych. Zawiera go 5-krotnie więcej niż szpinak lub pszenica. Włączenie do jednego posiłku dziennie dania przygotowanego z nasion amarantusa całkowicie pokrywa zapotrzebowanie na żelazo. Spożycie 100 g nasion amarantusa pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania na wapń. Jest niezwykle cennym źródłem białka – lepiej przyswajalnego niż z mleka czy soi, a przy tym nie zawierającego glutenu. Wyróżnia się niezwykle drobną frakcją skrobi, pięć razy łatwiejszą do strawienia od skrobi zawartej w kukurydzy.
Zawarte w amarantusie nienasycone kwasy tłuszczowe zmniejszają ryzyko miażdżycy i chorób serca.W nasionach znajduje się dużo jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ze sporym udziałem bardzo cenionych ze względów zdrowotnych kwasów GLA (tak licznie zgromadzonych np. w wiesiołku) Zawiera bardzo cenny skwalen, który opóźnia procesy starzenia się organizmu, obniża poziom cholesterolu.

Składniki suche:
1,5 szkl. poppingu z amarantusa
1,5 szkl. rodzynek
1 szkl. mąki
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
cukier waniliowy

Składniki mokre:
1 rozgnieciony  banan 
1 jajko
1/4 szkl. oleju lub 40 dag masła

Łączymy składniki suche i mokre. Ciasteczka układamy na papierze do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 10 min. :-) 

Ewa

1 komentarz:

agni* pisze...

Wspaniałe te Amarantuski :)