Pięć powodów, dla których warto przyjąć i zaakceptować swoje pożądanie.

1. Przyczyniasz się do rozkwitu swojej kobiecości
Kobieca seksualność jest niezwykłym kwiatem. Zapach tego kwiatu przyzywa nas ku przebudzeniu. Kwiat zwiędnie i umrze, jeśli jego naturalny impuls – pożądanie – zostanie stłumiony i wyparty. W takich warunkach można tylko mieć nadzieję, że kwiat pozostanie zamknięty, ale nie obumrze. Jeśli chciałabyś roztaczać wokół woń swojej obecności – swoją miłość – nadszedł czas, byś przyjęła swoje pożądanie.
2. Rozwiązujesz kwestie pozostające w nieświadomości
Erotyczne fascynacje i fantazje są kluczem do tego, co zawiera nieświadomość. Ciało, będące uosobieniem nieświadomości, poprzez pożądanie i erotyczne pragnienia opowiada o tym, jakie nosisz w sobie nierozwiązane kwestie z przeszłości. Te pragnienia wzywają cię, żebyś uwolniła doświadczenia, których w pełni nie przyjęłaś do świadomości, wyszła poza fałszywe przekonania lub poczuła to, co stłumiłaś.
3. Zmieniasz pożądanie w obecność
Jeśli potrafisz powiedzieć „tak” swojemu pożądaniu, wtedy staje się ono medytacją. Standardowa relacja z pożądaniem opiera się na pragnieniu i odrazie. Albo gonimy to, czego pożądamy, mając nadzieję, że wypełni pustkę w nas i zaspokoi nasze potrzeby. Albo uciekamy od tego, łudząc się, że ominie nas ból związany z nieosiągnięciem celu. W rezultacie spędzamy większość życia albo biegnąc w kierunku tego, czego pożądamy, albo uciekając od tego. Jeśli potrafiłybyśmy zaakceptować pożądanie takim, jakie ono jest, nie odsuwać go ani nie starać się za wszelką cenę osiągnąć satysfakcji, stałoby się ono czystą obecnością. Usiądź w ogniu tej obecności, a objawi ci się wiele rzeczy – i z dużym prawdopodobieństwem mogę przewidzieć, że nie będą to te rzeczy, o których myślałaś.

Kluczem do relacji z pożądaniem jest wyrażenie woli, by go doświadczyć, a jednocześnie pozostanie świadkiem tego doświadczenia. Doświadczyć pożądania można poprzez powiedzenie mu „tak” – nie wymaga to dosłowności ani odegrania czegoś. Bycie świadkiem oznacza bycie obserwatorem. Kiedy przestajesz gonić za pożądaniem albo przed nim uciekać i stajesz się w nim obecna, okazuje się, że na nieświadomym poziomie przestajesz się z nim identyfikować. Nie jesteś swoją historią, tak samo nie jesteś swoim pożądaniem. Aby coś przekroczyć, należy najpierw tego doświadczyć.

4. Zapalasz ogień w czakrze podstawy
Wspominałam już, że kundalini jest jak zwinięty w kłębek wąż. Śpi u podstawy ciała, dopóki nie zostanie obudzona. Budzi ją pożądanie, to ono rozpala ogień kundalini. Pożądanie uaktywnia siłę życiową. Bez pożądania byłybyśmy martwe. Jeśli rozpalimy ogień pożądania zamieszkujący czakrę podstawy, uwolnimy swoje surowe chi, swój smoczy oddech. Kiedy uda nam się rozpalić ogień, tylko od nas zależy, jak będzie płonął. Po pewnym czasie możemy go nieco przygasić i łagodnie podsycać. W tantrycznej sztuce miłości ideałem jest zimny niebieski płomień. Zanim uda ci się osiągnąć ten ideał, musisz najpierw pokazać, że jesteś gotowa, by rozpalić w sobie prawdziwy ogień pożądania i pozwolić mu nieskrępowanie płonąć.
5. Konfrontujesz się z tabu
Tabu to rzecz zakazana mocą przekonań społecznych, kulturowych, a czasem osobistych. Pierwszym zadaniem, jakie stoi przed osobą przechodzącą inicjację tantryczną według starożytnej tradycji, jest przekroczenie tabu. Zatem hinduista wkraczający na ścieżkę tantry miałby za zadanie zjeść mięso, napić się alkoholu oraz odbyć stosunek seksualny z osobą spoza swojej kasty. Skąd wymaganie, by złamać święte prawa kultury i religii? Ano stąd, że przebudzenie polega na przekroczeniu powszechnie przyjętych granic, na opuszczeniu ostatniego bezpiecznego miejsca, czyli porzuceniu praw usankcjonowanych społecznie, kulturowo lub religijnie. Ten, kto poszukuje, kroczy samotną ścieżką. Rezygnuje z polegania na zewnętrznych zasadach i autorytetach, całkowicie oddaje się w posiadanie wewnętrznemu guru. Większość rzeczy, które postrzegamy jako seksualnie atrakcyjne, ma w sobie pewien aspekt tabu. Bądź gotowa pozwolić sobie na pożądanie ich bez osądzania. Usiądź w ogniu pożądania, niekoniecznie coś robiąc. Porzucenie osądów i ocen jest najważniejszym aspektem tego procesu.
"Seksualne przebudzenie kobiet" Shakti Mari-Malan

Brak komentarzy: