Spontaniczność z zaskoczenia:)

Jacek Cz. Lightworker

Ludzie często się pytają co jest złego w powtarzalności/schematyczność (fiksacji programów własnych) – przecież chęć do zmiany/rozwoju nie jest obligatoryjnym obowiązkiem !? 
Prawda, nie jest to obowiązek, ani też powtarzalność nie jest „zła”, lecz jej konsekwencje już bywają nieprzyjemne. 

Zauważcie, że to, co chce kontrolować, narzucać, działa wedle ścisłych reguł i schematów. To co większość ludzi odczuwa za „złe” jest zwykle sztywne/konserwatywne, nie znosi zmiany i spontaniczności.

Jeżeli zdarza nam się jakaś nieprzyjemna sytuacja, to możemy być prawie w 100% pewni, że odrywa się jakiś program (czy to nasz, czy społeczny czy też „kontrolujących”). Najprostszą i chyba najskuteczniejszą metodą jest po prostu złamanie schematu. Pozwólcie sobie, aby scenariusz nie odrywał się linijka po linijce. 

Tutaj jeszcze drobna uwaga. Ważne, aby to „źródło schematu” zostało zaskoczone... Jeśli to wasz własny schemat powoduje odtwarzanie się niechcianego scenariusza, to należy zmienić swój sposób myślenia. Warto więc pozwolić sobie na spontaniczność i samemu siebie zaskoczyć. 
Jeśli „źródło schematu” (np. program społeczny) jest na zewnątrz, to ważniejsza będzie zmiana postępowania (aby to źródło odebrało). Samo myślenie w tym wypadku, to tylko wstęp do sukcesu.

Pamiętajcie, że każdy z nas ma w sobie dużo „przestrzeni”. Z tej swobody możecie dowolnie korzystać i jest to proste, o ile przed sobą się przyznacie, że istnieje :)

ps. W obrazku dobry przykład jak sobie radzić z żądaniem padania na kolana ;-)






Brak komentarzy: