Słów kilka na temat sensowności działania i odpinania siatek Oriańskich - Jacek Czapiewski

tekst źródłowy: http://wolnaludzkosc.pl/pl/social

(swoją wypowiedź odnoszę do obecnej sytuacji, jak i również do licznych wypowiedzi znajdujących się na forum WL) http://forum.wolnaludzkosc.pl/viewtopic.php?t=1194&start=40#p7173

To właśnie nasze wyrabianie w sobie „mądrości” polega na umiejętności świadomej obserwacji „tu i teraz”. Obecność „nasza” jest ściśle powiązana z obecnością „Źródła” w nas. Izolowanie w sposób deterministyczny od świadomości w przeszłości i przyszłości jest taką samą pułapką odcinającą od źródła, jak ciągłe topienie się w jednym z tych. Jeśli przyjrzymy się opracowaniom (nadal skromny, ale już coś) licznych badaczy, to zauważymy, że linearne pojęcie czasu nijak nie może wręcz służyć do opisu rzeczywistości (mam na myśli chociażby czas fraktalny). Doszukiwanie się „mądrości” i „polaczenia ze Źródłem” wyłącznie w płynięciu w „obecności teraz” jest wręcz radykalnym nihilizmem. Aby dobrze mnie zrozumieć, nie wykluczam tego aspektu, ba, jest on niezwykle ważny i zdecydowana większość istot ludzkich tu obecnych ma duży problem z byciem w tym. Jednakże jak można sobie wyobrazić „połączenie ze Źródłem” od razu na starcie zakładając tak wąski filtr?

Długo mógłbym o tym pisać i mówić, ważne jest jednak to, że nasze bycie obrazem większej całości wyrażamy absolutnie każdą naszą akcją a także każdym brakiem akcji. Rzeczywiście, absolutne przypisanie sobie nieomylności co do kreacji w przyszłości byłoby wręcz chore. Można jednak czynić to, co w jakiś sposób jest w zgodzie z nami. Tu naturalnie pojawia się pytanie czy nie kierują nami jakieś egoistyczne pobudki, czy też nie daliśmy się złapać w jakąś pułapkę rzeczywistości? 
Tu ponownie pozostaje to do rozważenia każdemu, poprzez proste pytanie. Czy nie jest tak, że wykonując jakąkolwiek akcję w danym matrixie nie wykonujemy choć po części programu zgodnego z jego programem? W związku z tym dajemy się złapać w pułapkę robiąc cokolwiek?

Otóż tak być nie musi. Pułapka jest pułapką, gdy w nią wpadamy a przestaje nią być, gdy ją widzimy  (jest dla nas wtedy atrapą). Co to oznacza? 
Jesteśmy w świecie jednoczesnej „prawdy absolutnej” jak i „absolutnej iluzji” (celowo upraszczam tutaj do koncepcji dualnej). Te dwa determinanty stale będą się ze sobą zlewać, i właśnie akceptacja tego faktu pozwala bardziej urzeczywistniać w sobie „Źródło”. Przyjęcie w każdym momencie postawy aktywnej czy biernej jest tak samo poprawne jak tak samo błędne. Jest w związku z tym ponownie bardzo wąska granica pomiędzy „urzeczywistnianiem” a skrajnym nihilizmem. Jest jeden ważny element różnicujący. Bycie w „obecności MOGĘ” (to niektórzy nazwą nowym bądź nową energią) zamiast bycia w „obecności MUSZĘ” (niektórzy nazwą starym lub starą energią). 
Zdjęcie siatek Oriańskich ma właśnie wspomóc a jednocześnie samo w sobie jest wyrazem „obecności MOGĘ”. Nie pragnę ludziom narzucić sposobu myślenia, tym bardziej nie oczekuję od was wiary w fakt, że robię dobrze. Życzę natomiast wszystkim wyczucia m.in. właśnie tej różnicy, różnicy pomiędzy „mogę” a „muszę”. Tak samo ja życzę wszystkim doświadczenia obserwacji zacierania się w urzeczywistnieniu granic pomiędzy neutralnością, obojętnością oraz urzeczywistnieniem samym w sobie. 


Na ten moment struktura siatek w rejonie Polski „kruszy się”, będzie to trwało jakiś czas. Chętnych zachęcam do obserwacji, chętnych zachęcam do działania. „Muszącym” polecam wyciszenie. Sceptykom proponuję obserwację, na tyle obiektywną, na ile potraficie (tylko moje zdanie, ale dobrze aby każdy miał coś ze sceptyka :) ). Ewentualnych oponentów informuję, że w swojej ewolucji przerobiłem chyba na wszystkie sposoby „obecność MUSZĘ”, teraz cokolwiek czynię w „obecności MOGĘ”. Skoro macie tak wielką potrzebę tracić bez-efektywnie swoją energię, nie będę wam w tym przeszkadzał. Wszak także teraz możecie? a nie musicie?, widać, tak wybieracie :)

PS. Reklamacje na temat niezrozumienia mojego wpisu proszę kierować na forum, lub do samych siebie :)

Brak komentarzy: