Mam to czego POTRZEBUJE :)))

To prosta droga - sprowadza się do pozwolenia, aby rzeczywistość doprowadziła nas do własnych potrzeb!
Nie trzeba w to wierzyć - w tej chwili tak jest, niezależnie od tego, czy w to wierzysz, czy nie. Jak przedstawia się sytuacja?
  Po czym można poznać, że nie potrzebujesz innych ludzi? Po tym, że nie są obecni w twoim życiu. Po czym możesz rozpoznać, że ich potrzebujesz? Po tym, że w nim obecni. Nie masz wpływu na odejścia i powroty ludzi, na których Ci zależy. Możesz jednak prowadzić szczęśliwe życie, niezależnie od tego, czy do Ciebie przyjdą , czy odejdą. Możesz ich zaprosić, a oni mogą na to odpowiedzieć lub nie, jednak niezależnie od rezultatu, potrzebujesz dokładnie tego, co się stanie. Dowodem jest sama rzeczywistość!
  Skąd wiesz, że nie musisz wstawać? Ponieważ siedzisz. Jeśli przyjmiemy taką postawę, życie staje się znacznie łatwiejsze. Skąd wiesz, że musisz coś zrobić? Ponieważ to robisz. Przekonanie, że musisz coś zrobić, gdy tego nie czynisz, jest kłamstwem.Taka myśl stawia Cię w niewygodnej pozycji, zawstydza obarcza winą i frustracją. Połóż się na łóżku i zacznij ganić samego siebie myślą: "Powinienem wstać", nie robiąc tego. W rzeczywistości wcale nie musisz wstawać. Dopóki tego nie uczynisz.
  Czy motywujesz samego siebie myślą, że potrzebujesz coś zrobić, podczas gdy nie robisz niczego? to interesujące odkrycie. "Muszę to zrobić" to tylko myśl. Przekonaj się, jaki skutek wywoła jej odwrócenie. "Wcale nie muszę tego robić" i zwróć uwagę, że naprawdę czegoś potrzebujesz jedynie wówczas, gdy to czynisz. To wspaniały eksperyment. Zacznij od drobnych rzeczy: Połóż się spokojnie na łóżku, nie zadręczając samego siebie, dopóki nie zauważysz że wstajesz.
  Sądzisz że musisz podjąć decyzję? Ale dopiero wtedy, gdy coś się stanie. Po chwili zauważysz, że właściwie wcale nie musiałeś jej podejmować - pojawiła się sama, na czas, w chwili gdy uzyskałeś wszelkie niezbędne informacje. (Skąd wiesz, że miałeś potrzebne informacje? Ponieważ decyzja pojawiła się sama).
  Prosta droga uczy potrzebować i kochać to, co dzieje się przed naszymi oczami. Rzeczywistość, która jest przed nami, rozszerza się tak bardzo, że słowo pełnia staje się zbyt małe.


Kocham to, co jest, nie dlatego, że jestem bardzo uduchowioną osobą, lecz dlatego, że spieranie się z rzeczywistością bywa bolesne. Żadna myśl na świecie nie zdoła jej zmienić. To, co jest, zwyczajnie jest, i JUŻ. Wszystko czego potrzebuję, już mam. Skąd wiem, że nie potrzebuję czegoś, co uważam za potrzebne? Ponieważ tego nie mam. Właśnie dlatego zawsze mam to czego potrzebuję!




fragment książki  KŁAMSTWA O MIŁOŚCI (Jak przestać zabiegać o miłość, aprobatę i uznanie, aby je w końcu znaleźć)- Byron Katie

patryk :)
Zawsze jestem na właściwym miejscu, o właściwym czasie i z powodzeniem zajmuje się właściwą sprawą.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

myślę Patryku ze nie do końca zgadzam się z Twoją myślą - chyba wiesz o czym mówię??